piątek, 21 czerwca 2013

A może by tak park wodny?

Jak się okazuje, wentylacja w naszym pionie jest spieprzona konkretnie. Urządzenia na dachu zostały wymienione na mocniejsze, a przepływ powietrza o dziwo się zmniejszył (tak, da się mniej). Kiedyś przyglądając się jakimś drobnym niedoróbkom zastanawiałem się, jak bardzo można spieprzyć budynek, okazuje się, że nasz ukochany deweloper potrafi to zrobić na prawdę porządnie.
To zdjęcie fragmentu garażu, co ciekawe nie padało od tygodnia a wszystko (podłoga, ściany, sufit) jest zawilgocone, gdzieniegdzie woda zaczyna już przybierać kształt sporych kałuży. Rano z aut zlewa się woda, wyglądają tak jakby przez chwilę w garażu padał deszcz.
Ja obstawiam niewydolną wentylację całego budynku wliczając w to również i garaż, w którym z tego co się zorientowałem całość powietrza powinna być wymieniona w 1.5h - a najwidoczniej nie jest. Z takim podejściem do sprawy, Atal chyba powinien zacząć projektować parki wodne, tam wilgoć może nikomu by nie przeszkadzała.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz